Pamięci polskiej Golgoty Wschodu : 70. rocznica Katyń 1940-2010 : wielka tragedia polskiego narodu : Smoleńsk 2010 : XVI stacja drogi krzyżowej Polaków "Siedemdziesiąta rocznica Katyń 1940-2010 "
W 71. rocznicę zbrodni Katyńskiej i 1. rocznicę katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem ukazała się książka - biuletyn specjalny Koła nr 1 Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Kielcach pt. "Pamięci Polskiej Golgoty Wschodu - Katyń 1940, Smoleńsk 2010."Obszerna publikacja, licząca 1119 stron jest hołdem tym, którzy zginęli 10 kwietnia 2010 roku w tragicznej katastrofie samolotu Tu-154 M pod Smoleńskiem.Książka jest bogata ilustrowana i zawiera noty biograficzne o wszystkich 96. ofiarach katastrofy, opisany jest dzień po dniu wydarzeń po 10 kwietnia 2010 roku, relacje z pogrzebów.Relacje z pogrzebów posłów PSL : Leszka Deptuły, Edwarda Wojtasa i Wiesława Wody ilustrowane są zdjęciami ze strony internetowej klubu, które wykonał dyrektor Stanisław Brzózka.Autorzy książki - Jan Dubaj i Małgorzata Kotwica wykonali ogromną pracę dokumentującą to tragiczne wydarzenie. Publikacja powstała przy wydatnej pomocy Prezydenta Miasta Kielce, Wojewody Świętokrzyskiego oraz samorządu Województwa Świętokrzyskiego.
UWAGI:
Wyd. spec., Biuletyn Informacyjno-Historyczny Koła nr 1 ŚZŻAK w Kielcach. Na s. red. błędny ISBN. Bibliogr. s. 1081-1107.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
To opowieść o tym, co wydarzyło się w Smoleńsku tuż po katastrofie, gdy biegliśmy w stronę szczątków samolotu, wierząc, że jednak ktoś przeżył. O tym, co działo się tam przez kilka następnych dni. O tysiącach Rosjan, którzy dzień i noc przychodzili, by złożyć biało-czerwone kwiaty. O wciąż zadawanym pytaniu: Jak to możliwe? O niezwykłym, milczącym pożegnaniu prezydenta na pustym lotnisku i o tłumach stojących na trasie przejazdu konduktu z Okęcia do pałacu Namiestnikowskiego. O ludziach, którzy byli tam także potem, gdy miasto zamierało, patrząc na dziesiątki kolejnych trumien. O tym, jak po kilku godzinach od zapalenia pierwszej świeczki na Krakowskim Przedmieściu zapłonęły ich tam tysiące. O pogrzebach, które okryły żałobą tyle polskich miast. Nikt nie wie, co w nas zostanie z tych niezwykłych dni. Czy będziemy lepsi? Czy będziemy inni? Ale na pewno warto te dni pamiętać.
UWAGI:
Na stronie tytułowej: Opowieść o dokładnie zaplanowanym dniu, który się nigdy nie wydarzył. O tym, co działo się tuż po katastrofie. O wciąż [>>] zadawanym pytaniu: Jak to możliwe?. Oznaczenia odpowiedzialności: Piotr Kraśko.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni